Pielgrzymka do Legnicy i Wrocławia oraz na Górę św. Anny

wpis w: Uncategorized | 0

W ubiegły weekend nasza parafia zorganizowała wyjazd pielgrzymkowy do Wrocławia, Legnicy  i na Górę św. Anny. W mgnieniu oka zapełniła się lista uczestników w większości z naszej parafii.

             Wczesnym sobotnim rankiem, może lekko niedospani, wyruszyliśmy w drogę. Ks. Proboszcz dał nam pospać i po pieszym postoju zaczął śpiewać Godzinki do Matki Bożej. Cały autobus rozśpiewał się by wychwalać Maryję. Po dotarciu na Górę św. Anny przewodnik opowiedział nam historię tego miejsca a następnie udaliśmy się do kościoła by przed wizerunkiem patronki tego miejsca zanosić nasze intencje z jakimi wyruszyliśmy. Po krótkiej modlitwie i procesyjnym obejściu ołtarza czekał nas przepyszny piknik przygotowany przez organizatorów. Zajadaliśmy się swojskim smalcem, miodem, pomidorami. Nawet chleb był domowej roboty. Wszystko to po to, by nabrać sił do dalszej drogi.

Kolejnym punktem naszej pielgrzymki była Legnica i miejsce cudu eucharystycznego. Ksiądz Przewodnik posługujący w sanktuarium św. Jacka świetnie opowiedział nam nie tylko historię tego miejsca i wydarzenia jakim był cud eucharystyczny, ale wprowadził w nas klimat modlitwy. Była to prawdziwa uczta duchowa, myślę że dla każdego z nas. Najtrudniejsze jest to by naprawdę uwierzyć, że w tym białym kawałku chleba jest On – żywy i prawdziwy Jezus. W monstrancji mogliśmy adorować Jezusa i wpatrywać się z wiara w hostię, w której fragment stanowił mięsień sercowy człowieka w agonii. Wyjeżdżając z tego miejsca mogliśmy się głęboko zastanowić, jak w życiu każdego z nas wygląda wiara w żywego Jezusa, który nam daje swoje Ciało i Krew i zaprasza nas do tego, byśmy otwierali swoje serca na jego obecność w naszym życiu.

Dotarliśmy do Wrocławia gdzie czekał na nas Dom pielgrzyma u sióstr Notre Dame. Obiadokolacja i wieczorny spacer po starej części Wrocławia. Dzień intensywny ale cudny.

Zaraz z rana w kaplicy u sióstr odprawiliśmy Eucharystię i poszliśmy zwiedzać historyczne zakamarki wrocławskie. Mariusz – nasz przewodnik – co kilka kroków zatrzymywał się by opowiedzieć historię tego miejsca. Umiał połączyć wiedzę historyczna z elementami naszej wiary i tłumaczył skąd w poszczególnych budowlach sakralnych, taki a nie inny wygląd. Można było go słuchać godzinami.           Ostatnim punktem była Panorama Racławicka, przedstawiająca bitwę podczas powstania Kościuszkowskiego. Jak sobie przypominamy, w tej bitwie zasłynęli chłopi, Na kartach historii nazywamy ich kosynierami. Kilkanaście osób z naszej grupy oglądało to wielkie malowidło pierwszy raz w życiu. Naprawdę robi wrażenie.

To co dobre szybko się kończy i przyszedł czas na powrót do Rzyk. Wszyscy zadowoleni, uśmiechnięci i rozmodleni wróciliśmy do naszych codziennych obowiązków. I czekamy na dalsze parafialne inicjatywy pielgrzymkowe.