Jeszcze tak niedawno przeżywaliśmy Święta Wielkanocne. Uczestniczyliśmy w obrzędach Wielkiego Tygodnia, spotykaliśmy się w gronie bliskich i przyjaciół. A tu już minęło od świąt 50 dni. Bo w ubiegłą niedzielę przeżywaliśmy Uroczystość Zesłania Ducha Świętego – dzień Pięćdziesiątnicy. Uroczystość ta kończy przeżywany okres wielkanocny. Podobnie jak Apostołowie z Maryją w Wieczerniku oczekiwali na przyjście Ducha Pocieszyciela, tak samo my, przybyliśmy do naszego kościoła, który był naszym wieczernikiem.
Ale nie tylko nasz kościół parafialny był tego dnia wieczernikiem. Udaliśmy się na Klimaskę by przy kaplicy Bożego Miłosierdzia sprawować Eucharystię. To miejsce zgromadziło wielu naszych parafian i osoby sąsiednich miejscowości. O godz. 15.00 odmówiliśmy Koronkę do Bożego Miłosierdzia i Litanię do Ducha Świętego. A następnie została odprawiona Eucharystia.
W kazaniu mogliśmy usłyszeć, że Duch Święty jest najmniej znaną osobą Trójcy Świętej, ale to właśnie On umacnia nas w wyznawaniu wiary – bo bez niego nie jesteśmy w stanie powiedzieć z głębi serca Panem jest Jezus. To on uzdalnia nas w miłości i w wykonywaniu uczynków miłosierdzia. Przy kapliczce na Klimasce został postawiony czterometrowy krzyż, którego uroczystego poświęcenia dokonaliśmy w trakcie Mszy Świętej. Ma nam przypominać, co jest znakiem naszego zbawienia.
Po Eucharystii nie zabrakło poczęstunku przygotowanego przez gospodarzy. Posileni Bożym Słowem, Jego Ciałem i prze pysznymi plackami mogliśmy powrócić do naszych domów, by wychwalać Boga za to, że jest z nami i nam błogosławi.
